

Jak sama nazwa wskazuje hodowane są tu kozy, które były wielką atrakcją dla dzieci. Oczywiście na wycieczce z nami był dziadek Staś i Kasia. Przedszkolaki karmiły kózki, bawiły się z nimi, piły mleko, które wcześniej doiły. Dzieci miały dużo radości z zabawy z kózkami, niechętnie się z nimi rozstawały. To bardzo ładne miejsce, zostaliśmy serdecznie przyjęci przez gospodarzy.